Pozycjonowanie treścią

contentTreść strony internetowej ma wpływ na jej miejsce w wyszukiwarkach. Czy można więc mówić o metodzie pozycjonowania treścią? O ile sprawa w linkach wydaje się logiczna – im więcej wartościowych linków do strony, tym wyższą strona osiąga pozycję – jak to wygląda przy pozycjonowaniu treścią?

Istnieje pewna mantra pozycjonera, a brzmi ona: linki, linki, linki. Każdy szanujący się pozycjoner powinien odmawiać ją zaraz po przebudzeniu i tuż przed pójściem spać. Problem w tym, że przekonanie każdego z nas o tym, że odnośniki do naszych stron to podstawa, zaciera w nas wszelkie instynkty. Zabija często rozsądek, pasję, gna coraz prędzej w zdobywaniu kolejnych odnośników i przesłania obraz tego, co dobre, prawdziwe i często słuszne.

Intuicja podpowiada

Intuicja faktycznie podpowiada i czasami należy jej słuchać. Kiedy? Z reguły dowiadujemy się, gdy jest już za późno. A intuicja pozycjonera zamiast gapić się na hasła typu linki po trzykroć, powinna iść za intuicją twórców algorytmu wyszukiwania. Ta często oddaje to, jak rozumują użytkownicy takiej wyszukiwarki. Ci natomiast wpisując słowa kluczowe i frazy do wyszukiwarki nie oczekują, że dostaną spis najlepiej podlinkowanych stron z danymi słowami kluczowymi bądź frazą. Nie szukają rankingu anchortekstów, tylko odpowiedzi na swoje pytanie. Poszukują rozwiązania problemów. Mają jakiś dylemat. Intuicja im podpowiada, że do wskazówek doprowadzi ich wyszukiwarka.

Właściwe treści

Mówiąc najprościej – szukają właściwych treści.

Twórcy wyszukiwarek to ludzie na pewno pojętni. W końcu stworzyli mechanizmy, z których korzysta cały świat. Posłużyli się systemem linkowania jako dobrym wyznacznikiem oceniającym wartość strony. Strona A linkuje do strony B, innymi słowy – poleca ją. Wynika z tego niezwykle logiczny fakt. Czym więcej stron poleca jakąś stronę, tym jest ona godniejsza polecenia.

Sprawa się jednak komplikuje. Polecenie strony godnej polecenia jest bardziej wartościowe od polecenia strony, której nikt nie poleca. Czyli często strony nowej w Internecie, o której istnieniu wie tylko jej twórca… oraz wyszukiwarka. Skrót myślowy: wiek domeny ma znaczenie wtedy, gdy przekłada się na jej popularność w Internecie.

Roboty wyszukiwarek zbierają wszystkie dane, jakie im się nawiną pod macki. Na podstawie jednej z danych – anchortekstu, czyli tego tekstu, w który klika się przechodząc na kolejną stronę w wyszukiwarka ustala słowa kluczowe i frazy, pod którymi ta strona jest polecana. I tutaj z czasem nastąpiła modyfikacja, algorytm wyszukiwarek stał się za sprawą twórców wyczulony na anchorteksty pojawiające się w odnośnikach. Z dwóch powodów:

  • Stało się możliwe wypozycjonowanie strony pod frazami nie mającymi nic wspólnego z ich treścią. Przykładem niech będzie przypadek strony Radia Maryja i frazy „siedziba szatana”. Po drugie stało się możliwe sztuczne zawyżanie pozycji stron. Szeroka skala takiego działania psuje reputację danej wyszukiwarki. W końcu zwracane wyniki nie są naturalnym skutkiem linkowania między stronami, a zbierania na siłę linków do jednej strony.
  • To nie wszystko, co do tej pory działo się przy linkach. Zmiany są ciągłe, gdyż to odnośniki do stron wciąż są głównym atutem w rękach pozycjonerów. Znaczenia nabierają linki ze stron tematycznych, większe znaczenie ma nie tylko sam anchor, ale również jego otoczenie – problem staje się coraz bardziej zawiły.

Przeciąganie liny

Z jednej strony liny stoją twórcy wyszukiwarek, a z drugiej ludzie pozycjonujący strony w wyszukiwarkach. To przeciąganie liny nie jest jednak wrogie i żadnej ze stron nie opłaca się przeciągnąć jej całkowicie. Wystarczy, że przewaga chociaż trochę będzie po ich stronie. Dociekanie, dlaczego potrzebują siebie nawzajem, zajęłoby całkiem odrębny artykuł. Chciałbym się skupić na innym aspekcie sprawy – stałym punkcie na tej linie. Statecznej boi dryfującej po odmętach linków, anchortekstów i metatagów. Co ważniejsze: boi nabierającej coraz większego znaczenia.

Zawartość strony internetowej to jej meritum. Dla Internauty to nasza strona powinna stanowić cel jego podróży. I nie będzie on zadowolony z całej wycieczki do nas, jeśli bez względu na ilość linków, sprawność tytułów i słów kluczowych, czy zgodność ze standardami, nie znajdzie on na niej odpowiedzi na swoje pytanie. I ma prawo być nie zadowolonym, skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nasza strona mu jej udzieli.

Czara goryczy?

Pozycjonowanie treścią polega na stworzeniu wartościowego zaplecza, które samo w sobie osiągnie pewne pozycje w wyszukiwarkach, a przy tym będzie polecało stronę pozycjonowaną. Zgodność tematyczna, unikalność w treści i różnorodność w formie takiego zaplecza stanowi kluczowy atut przy pozycjonowaniu tym sposobem. Teoretycznie strona pozycjonowana nabiera mocy dzięki odnośnikom, jednak to treść zaplecza pozwala na osiągnięcie mocy na maksymalnym poziomie.

Załóżmy, że rozprowadzamy kubki na terenie całego kraju. Nie jest głupim pomysłem wykupić wszelkie wolne jeszcze domeny, w których pojawia się słowo kubki i jemu podobne. Oczywiście domena firmowa powinna być nazwą firmy, nie inaczej. Natomiast pozostałych domen nie warto pozostawiać bez oprawy.

Należy zająć się sklepem internetowym – czy stać nas na zrezygnowanie z potencjalnej rzeszy klientów kupujących przez Internet? Sklep sprzedający tylko kubki ma większą wartość dla klienta niż sklep sprzedający wszystko, a m.in. kubki. Oczywiście na jednej z podstron sklepu powinna pojawić się informacja o firmie, jednak sam sklep powinien żyć własnym, pełnym energii i świeżości życiem.

Do tego można stworzyć blog na temat kubków i co jakiś czas wpleść między wpisy tekst, w którym pojawi się odnośnik do strony firmowej. Teksty powinny być przyjemne dla czytelnika, bez pisania ze świadomością, że robi się to dla robota. Jeśli nie stać nas na takie poświęcenie, powinno być nas stać na ludzi, którzy taki blog są w stanie poprowadzić.

Można stworzyć forum, nie kolejne ogólnotematyczne, a bardzo ściśle tematycznie, bo o kubkach. Czy można stworzyć sensowne forum o kubkach? Oczywiście, że można – im bardziej będzie ono tylko o kubkach, tym lepiej dla całego pozycjonowania treścią.

Widać już pewną zależność? Treść może być generatorem kolejnych linków. Co najważniejsze są to odnośniki o wysokiej jakości dla robotów wyszukiwarek, a co za tym idzie, o wysokiej wartości dla nas. Oprócz tego ciekawe projekty, forum, blogi są chętnie linkowane przez Internautów na swoich stronach. Zwiększa to siłę samego zaplecza, jak i siłę strony pozycjonowanej.
Tego typu zaplecze ma wysoką wartość zarówno dla nas, jak i dla naszej konkurencji, więc jeśli my się za to nie zabierzemy, a oni to zrobią, może się okazać, iż popełniliśmy błąd. Bo nawet jeśli pomyślimy, że takie działania to kropla w morzu potrzeb, to warto, aby ta kropla pracowała właśnie dla nas.

Wznosząc pod niebiosa peany na cześć mocy treści stron internetowych należy wspomnieć jeszcze o dwóch rzeczach. Powyższe sposoby tworzenia wartościowych stron są jedynie przykładami. Internet jest tworem, która się rozwija, warto podejrzeć, co robią inni, by samemu nie zostać w tyle i jednocześnie szukać nowych dróg, aby stać się liderem lub utrzymać pozycję lidera. Druga sprawa to kwestia oryginalności treści na stronach internetowych. Wyszukiwarkom nie zależy na stronach, które będą kserowały treść z innych stron. Po co mają uwzględniać naszą stronę, jeśli już gdzieś została znaleziona identyczna? Dlatego tak bardzo skupiamy się na tworzeniu treści, nie generowaniu jej…

Użyteczność treści

Pozycjonowanie treścią to praca nad tworzeniem unikalnego, spójnego i dostarczającego Internautom pożytecznej informacji zaplecza wokół strony pozycjonowanej. Zaplecza, które będzie „żyło”, na którym coś się będzie działo.
Takie działanie z formalnej strony pozostaje bez zarzutu. Wszystko dzięki temu, że stwarza się „pozory”. W takim samym stopniu jak Internauci, pozorom dadzą się zwieść roboty wyszukiwarek. W końcu na pierwszy plan nie są wysunięte linki, umieszczone gdzieś w jednym miejscu do wszystkich stron, o których pozycje dbamy, a to, co liczy się najbardziej – informacje. Dopiero wplatanie odnośników w odpowiednim miejscu i we właściwej ilości daje oczekiwane rezultaty. Ostatecznie więc dotarliśmy do linków, dlaczego więc pozycjonowanie treścią?

Ponieważ ciężar znaczenia został przeniesiony właśnie na treść. Bez niej (unikalnej, wciąż rozwijanej, poczytnej) taka strona byłaby kolejnym zbiorem samych linków. Właśnie dzięki treści robot wyszukiwarki potrafi docenić odnośniki.

Jest jeszcze jeden aspekt pozycjonowania treścią. Tego typu pozycjonowanie ma w swojej naturze akt tworzenia. Kosztuje to wiele czasu i pracy, jednak można w ten sposób bawić się z pasji lub zlecić to zadanie komuś z zewnątrz. Pozycjonowanie w dużym uproszczeniu polega na osiąganiu przez stronę internetową wysokich pozycji w wynikach wyszukiwarek internetowych. Dzięki treści tworzonej na potrzeby pozycjonowania rozpatrywanego w tym artykule i bardzo konkretnie sprecyzowanej, strony z zaplecza wskakują na wysokie pozycje. Nawet jeśli są to pozycje jedynie przy hasłach niszowych, ma to wpływ na końcowy ruch kierowany na stronę pozycjonowaną.

Pozycjonowanie treścią ze wszystkich sposobów osiągnięcia celu jest drogą żmudną, długą i często kosztowną. Szczególnie zwracam uwagę na czas, w jakim może zacząć przynosić widoczne efekty. Stworzenie zaplecza, przeniesienie mocy zaplecza na cel, odpowiedni rozwój trwają miesiącami. Jednak warto czerpać w odpowiedniej ilości z każdej metody. Dużym plusem pozycjonowania treścią jest fakt, że jest ona z racji na swoją naturę bardzo bezpieczna.

Adres

Anhor Tomasz Sobecki
ul. Gen. Józefa Bema 5
55-095 Długołęka k/Wocławia

Kontakt

Tel. +48 667-366-136
E-mail: biuro@anhor.pl
Pon. - Pt. 800-16.00

Znajdziesz nas na

Facebook

Ta strona używa ciasteczek (cookies) aby mierzyć ruch. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na „zezwalanie na pliki cookie”, aby zapewnić najlepszą możliwą jakość przeglądania. Jeśli nadal będziesz korzystać z tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz „Akceptuj” poniżej, wyrażasz na to zgodę.

Zamknij